Jak zawsze, nikt, tak naprawdę, nie ma czasu, by jechać.
Jest więc nocne pakowanie i poranna kawa.
Konieczna po dwóch godzinach snu.
Trochę nerwów. I wypchana po brzegi walizka.
Ale później już tylko Paryż!
niedziela, 15 września 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Udanej podróży!
OdpowiedzUsuńPozytywnych wrażeń!
Paris ma to coś. Nawet 2 h nie straszne :) My wczoraj oglądając "O północy w Paryżu" wspominaliśmy nasz pierwszy wyjazd tam i może, może z Mają niedługo też się wybierzemy :D
OdpowiedzUsuń:))
OdpowiedzUsuńNo, to za jakiś czas odpalam IG i mam nadzieję zobaczyć już kilka zdjęć Paryża :))
Zwiedzaj, odpoczywaj, baw się! :))
(Rób co chcesz, w tym 'swoim, ukochanym Paryżu') :)))
Baw się świetnie!! <3
OdpowiedzUsuńŻyczę zatem świetnej pogody, baw się dobrze! I liczę na fajne zjęcia jak Emma ;)
OdpowiedzUsuńSama akurat jestem we Francji, w Bordeaux, zostaję tu jeszcze miesiąc i już uwielbiam to miejsce!
Pozdrowienia
odpoczynku.
OdpowiedzUsuńwyciszenia myśli.
wyostrzenia zmysłów.
niezapomnianych chwil.
zachwycających widoków.
i pięknych fotografii :)
muszę to powiedzieć: zazdroszczę przeogromnie, ale to taka pozytywna zazdrość :)))
OdpowiedzUsuńpodziel się z nami wrażeniami, bo mało kto potrafi tak dobrze i tak pięknie dzielić się emocjami w zdjęciach i słowach!
udanego wyjazdu! :)))
Bon voyage!
OdpowiedzUsuńBaaaaardzo zazdroszcze!!! Prosze, pozdrow Paryz ode mnie! Ja wciaz uwazam, ze powinnam sie urodzic w Paryzu w latach 30-40tych ;))
OdpowiedzUsuńCzekam na relacje fotograficzna ;)
Pozdrawiam
Że będzie dobrze to wiem, zatem korzystaj pełną parą, ładuj akumulatory:)
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńI licze na zdj jesiennego Paryża;)
Pozdrawiem;))
Jeszcze nigdy nie byłam, ale kiedyś na pewno i tam dotrę :)
OdpowiedzUsuńA ja życzę Ci tych urokliwych spadających paryskich liści :)
OdpowiedzUsuńI tego Wam bardzo zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńWspaniałej podróży :)
OdpowiedzUsuńnocnego pakowania też miałam okazję doświadczyć i zdecydowanie tego nie lubię...
Wspaniałej podróży :)
OdpowiedzUsuńnocnego pakowania też miałam okazję doświadczyć i zdecydowanie tego nie lubię...
o matko! super! :D:D:D:D to moje ukochane miejsce :) miłej wyprawy i zwiedzania! zapraszam do siebie sissi1910.blogspot.com
OdpowiedzUsuńUdanego czasu :)
OdpowiedzUsuńhej :) mam pytanie, trochę od czapy ale cóż...
OdpowiedzUsuńgdzie kupowałaś swój Kindle ? bo szukam jakiegoś sprawdzonego sklepu :)
Paryz jesienią jest boski! zazdroszczę wyprawy ;)
OdpowiedzUsuńUdanej podróży, zazdroszczę i to bardzo:)
OdpowiedzUsuń