wtorek, 1 października 2013

let's celebrate

Radość pomieszana jest z żalem. A niepewności z potrzebą zmian.
Jak to w życiu.

Składając wypowiedzenie włączam Celebration.

64 komentarze:

  1. Jak to? TAKIE zmiany? Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no to faktycznie duża zmiana...trzymam kciuki za przyszłość! :-) buziaczki wpadnij do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż takie zmiany?! Gratuluję, bo mam przeczucie, że coś za tym jeszcze pójdzie...:)

    OdpowiedzUsuń
  4. been there done that...zawsze to daje nowe mozliwosci, ja dalam wypowiedzenie i zmienilam kraj...jechalam w niepewnosc...zeby po 2 miesiacach dostac prace w na prawde fajnym miejscu... patrzac wstecz jedna z lepszych decyzji w moim zyciu...bedzie dobrze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie z tych, którzy idą w nieznane :)

      Usuń
  5. Anonimowy12:11

    Ja złożyłam w maju i to była najlepsza decyzja w moim życiu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pmyślności! Oby Tobie życie przyniosło więcej szczęścia. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wszystkiego dobrego zatem :) i powodzenia! Pamiętaj tylko, żeby nie żałować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. :) będzie dobrze! wiem to :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czyli jednak świętujesz :-) Powodzenia i aby zmiany były tylko na lepsze :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Zmiany są zawsze dobre!
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  11. podobno zmiany wychodzą na zdrowie, bo że na dobre to pewne ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja mam ciągłe zmiany. Dziś się przeprowadzam, obym zdołała unieść plecak.

    OdpowiedzUsuń
  13. O, ważna decyzja. Ale skoro jest to powód do włączenia Celebration, to gratuluję. I powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  14. Gratuluję odwagi! I cieszę się razem z Tobą :)) Zrobiłam to samo pół roku temu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  16. Wow! Tego się nie spodziewałam. Zawsze mi się wydawało, że uwielbiasz swoją pracę.
    W takim wypadku nie mogę powiedzieć nic innego niż: trzymam kciuki. Za przyszłość i Twoje marzenia. Teraz masz szanse je realizować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo uwielbiam.
      Niełatwo będzie odejść.

      Usuń
  17. Anonimowy13:39

    Z własnego doświadczenia wiem, że wymagało to ode mnie ogromnej odwagi ale też towarzyszył mi strach!
    Szczęścia i spokoju życzę!
    Justyna

    OdpowiedzUsuń
  18. To na pewno dobra decyzja! Zmiany są potrzebne. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ulga?czy niepewność?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O uldze nie może być mowy - zbyt lubię tę pracę.
      Jednak trzeba iść dalej. Pojawiła się okazja. Skorzystałam.
      Zobaczymy co się stanie :)

      Usuń
  20. Zmiany są potrzebne,
    oby jak najwięcej tych na lepsze;)

    OdpowiedzUsuń
  21. A jednak!!! Więc trzymam kciuki za powodzenie planu! Baaardzo mocnooo!:)))


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomyślałam what the hell. Wszak może być tylko lepiej :)

      Usuń
    2. Dokładnie!!! Ja też się już zbieram i zbieram by coś własnego zacząć. I czuję, że the time has come;)

      Usuń
  22. Anonimowy15:03

    Czyżby za tym też szła przeprowadzka do Warszawy?

    OdpowiedzUsuń
  23. Coś się kończy, by coś się mogło zacząć...
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  24. Póki co wygląda mi to na zmianę na lepsze :) powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  25. Zmiany kojarzą mi się z poprzedzającym je strachem i jednocześnie z nowymi siłami i zapałem, które z nimi idą. Gratuluję i powodzenia!!!

    OdpowiedzUsuń
  26. W tak niełatwej rzeczywistości - podziwiam. I oczywiście życzę, żeby nowa praca, mając to, czego nie miała poprzednia spełniła wszelkie Twoje oczekiwania.

    OdpowiedzUsuń
  27. Zmiany są po to by było lepiej, powodzenia!!!

    OdpowiedzUsuń
  28. trzymam kciuki! najmocniej jak się da! :)))

    OdpowiedzUsuń
  29. ja też celebrowałam dzień wypowiedzenia, świętowałam całą sobą mimo że nie miałam pewnej pracy. Zaryzykowałam, uwierzyłam że się uda i udało się!
    Po miesiącu wolontariatu dostałam wymarzoną pracę! :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Trzymam kciuki za nowe :-) i czekam na update by @ ;-) usciski A.

    OdpowiedzUsuń
  31. Powodzenia!!! Mam przeczucie, ze bedzie ok :))

    OdpowiedzUsuń
  32. Spełniaj marzenia :) Piosenka jest tak pozytywna, że musi być dobrze :)))

    OdpowiedzUsuń
  33. Anonimowy21:24

    Niech radość góruje. Skoro wybrałaś, to znaczy, że potrzebujesz tej zmiany.

    /altairea

    OdpowiedzUsuń
  34. Anonimowy21:30

    Gratuluje podjęcia ważnej decyzji.
    Płyń z prądem własnej rzeki :)
    Z głębi serca - Powodzenia.

    OdpowiedzUsuń
  35. Powodzenia :)
    Dobry rytm do zmian :)

    OdpowiedzUsuń
  36. I nowy początek :-) Trzymam kciuki :-)

    OdpowiedzUsuń
  37. Powodzenia! Bez zmian nie żyjemy, ponoć :)
    Ideałem byłoby zmieniać rodzaj wykonywanej pracy tak średnio raz na pięć lat, zanim dopadnie nas rutyna, dlatego tym bardziej gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  38. U mnie tak samo! Stawiam na swoje, i mam poczucie wolności. Niesamowitej! powodzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Przede mną też nowe wyzwanie. Niech moc będzie z nami :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  41. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  42. No proszę!
    Gratuluję odwagi i podjęcia decyzji!
    Trzymam kciuki za nowe "jutro" :))

    p.s. To wyżej to mój mąż ( nie przelogowałam konta) ups ;)

    OdpowiedzUsuń
  43. Lubię zmiany. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  44. Anonimowy17:03

    zmiany, zmiany... dobrze jest czasem coś zmienić, to dobrze robi na głowę jak już nie raz mówiłam :) powodzenia zatem! czekam na ciąg dalszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Ania L22:56

    a ja nie potrafię zdobyć się na odwagę i tkwię w moim marazmie coraz bardziej.... nie mam odwagi cywilnej, by powiedzieć "odchodzę", choć marzę o tym od dawna. Po czym myślę" "ile to osób chciałoby mieć tylko takie problemy". Stop marudzeniu. Trzeba robić swoje i iść do przodu, znaleźć lepsze jutro, nawet w starej pracy. Albo w nowej! tak czy siak GRATULACJE :)

    OdpowiedzUsuń