poniedziałek, 9 stycznia 2012

w ciemności

Epatowanie horrorem wojny nie jest arcydziełem.
Nie jest nawet dobrym filmem.

Jest filmem przejmującym, ale to zupełnie inna historia.

W ciemności

13 komentarzy:

  1. zastanawiałam się ostatnio czy na pewno chcę zobaczyć ten film.

    OdpowiedzUsuń
  2. Delie - moim zdaniem nie chcesz.
    Nieciekawe granie na emocjach. Choć naturalnie, historia, przejmująca.
    Ale jest w tym coś z Wajdy ekranizującego "Pana Tadeusza".

    OdpowiedzUsuń
  3. czyli miałam dobre przeczucia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie widziałam, ale i tak mam mieszane uczucia :-o

    OdpowiedzUsuń
  5. i ja się trochę boję tego filmu, bo ostatnio drażni mnie takie granie obrazem na emocjach... ale może powinnam najpierw zobaczyć, a potem sama się móc wypowiedzieć... choć nie wiem czy nie tyle warto ile czy chcę...

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak się zastanawiam kiedy ostatni obejrzałam film..
    Kiedy obejrzałam dobry film...
    Przerażające!
    Muszę nadrobić. Dobrze, czasem poczytać o filmach i o ocenach widzów. Szczególnie na blogach, które się lubi i ceni zdanie autorki :)
    Chociaż tak jak samemu nie ma czasu..
    Muszę nadrobić!

    OdpowiedzUsuń
  7. ja też mam obawy. a jednak zobaczę. chociażby po to, żeby mieć własne zdanie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam;)
    Widziałam go w piątek. Nie rozczarowałam się, bo nie oczekiwałam zbyt wiele;) Scenariusz nudny, reżyseria taka sobie - Kinga Preis i Agnieszka Grochowska to świetne aktorki - pewnie Holland nie musiała ich specjalnie prowadzić, za to Więckiewicz - do bani, miała być postać złożona a była prosta - ta przemiana do bólu przewidywalna. Za to zdjęcia genialne - dla nich zdecydowanie warto iść, moim zdaniem. Od piątku jestem fanką Jolanty Dylewskiej! I scenografia też niczego sobie;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Anno - w mojej opinii Więckiewicz gra przeciętnie, a wyczytałam gdzieś, że to rola Jego życia.

    OdpowiedzUsuń
  10. Podobno pierwszy tego typu film po Kanale Wajdy - sama Holland tak go określiła.
    Ja nie pójdę. I bez tego jestem ostatnio wystarczająco przygnębiona:-(
    Zdecydowanie wybiorę Holmes'a:-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja mam w planach najpierw przeczytać książkę 'Dziewczynka w zielonym sweterku' Krystyny Chiger, na podstawie jej wspomnień powstał film. Później przyjdzie czas na ekranizację :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Evita - tak, tak, wspominają o tym napisy końcowe.

    OdpowiedzUsuń