Wielokrotnie się zastanawiałam, więc w końcu zapytam. Niezłośliwie. Ot, z ciekawości. Dlaczego osoba tak dbająca o poprawność językową, filolog, którego tak rażą błędy popełniane przez Polaków w mowie codziennej, najczęściej tytułuje notki w języku angielskim, ewentualnie francuskim?
Przez większą część dnia pracy posługuję się językiem angielskim. I choć jestem daleka od stwierdzenia, że myślę po angielsku czasem mi się to zdarza. A poza tym lubię, zwyczajnie lubię, pewne możliwości słowotwórcze, które daje ten język (choć niekoniecznie w słownie sping).
Z drugiej strony, wydaję się robię tu tak od zawsze :)
Prawda, wystarczy słońce by było słodko :)
OdpowiedzUsuńOj tak :)
OdpowiedzUsuńWiosną życie jest najfajniejsze. Słońce jest takie motywujące <3
OdpowiedzUsuńzdecydowanie!
OdpowiedzUsuńsłodkie i fajne! :)
OdpowiedzUsuńTak tak ja dziś też o tym właśnie :)
OdpowiedzUsuńTak, tak uwielbiam tą porę roku, wystarczy słońce i wszystko jest piękniejsze i łatwiejsze....Pozdrawiam słonecznie.
OdpowiedzUsuńI jeszcze gdzieś pomiędzy schyłkiem lata a początkiem jesieni też jest fajne :)
OdpowiedzUsuńWiadomo! :)
UsuńWielokrotnie się zastanawiałam, więc w końcu zapytam. Niezłośliwie. Ot, z ciekawości.
OdpowiedzUsuńDlaczego osoba tak dbająca o poprawność językową, filolog, którego tak rażą błędy popełniane przez Polaków w mowie codziennej, najczęściej tytułuje notki w języku angielskim, ewentualnie francuskim?
Czy ja wiem?
UsuńPrzez większą część dnia pracy posługuję się językiem angielskim. I choć jestem daleka od stwierdzenia, że myślę po angielsku czasem mi się to zdarza.
A poza tym lubię, zwyczajnie lubię, pewne możliwości słowotwórcze, które daje ten język (choć niekoniecznie w słownie sping).
Z drugiej strony, wydaję się robię tu tak od zawsze :)
Wiosną wszystkiego chcę bardziej:)
OdpowiedzUsuńA to prawda :)
UsuńNie wiem jakim cudem trafiłam tu, ale jest pięknie i inspirująco. Zostaje.
OdpowiedzUsuńMiło to słyszeć :)
UsuńJak dla mnie, najfajniejsze w całym roku! :)
OdpowiedzUsuń