wtorek, 5 czerwca 2012

coiffure

Kiedy byłam mała, na ważne uroczystości szkolne, czesała mnie sąsiadka.
Zawsze w dobierańca.

Prawda jest taka, że, już wtedy, lubiłam siebie tak uczesaną.

42 komentarze:

  1. ja też lubię Ciebie tak uczesaną, bo mogę powzdychać: "szkoda, że ja tak nie umiem" i potem pół wieczoru próbować przed lustrem stworzyć "coś", które zwykle zamienia się w "nicoś" :)miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))

      Zbieram czas na sfilmowanie krótkiego know how, dla tych który myślą, że to trudne :)

      Usuń
    2. ja nie myślę - ja to wiem! ha! ;)

      Usuń
  2. to wymaga chęci i ćwiczeń:) i chociaż sama umiem sobie zrobić dobierańca, to i tak czasem przychodzę do mamy z pytaniem: "uczeszesz mnie?" :)

    czekam na film.

    OdpowiedzUsuń
  3. mnie w taki warkocz dobierany czesała mama.

    ja nawet jakoś bardzo nie czekam na ten film;) i tak nie ma żadnych szans, że będę potrafiła się tak uczesać sama. zwłaszcza upiąć włosy na karku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja, niestety, nigdy nie miała takich umiejętności.

      Usuń
  4. wymarzył mi się dwa dobierańce z przedziałkiem na boku na wesele koleżanki
    niestety fryzjerka - sąsiadka nie będzie mogła mi go uczsać
    cóż będę ćwiczyła do sutku
    filmik by sie przydał ale pewnie już nie zdążysz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może coś stąd - http://joannagoddard.blogspot.com/2011/12/holiday-hair-tutorials.html ?

      Usuń
  5. Uwielbiam Twoje uczesanie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy10:05

    Latem warto "pobawić się" z fryzurą, zatem spróbuję. A co! :)
    Z niecierpliwością czekam na instrukcję.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też czekam na instrukcję! Szczególnie ciekawi mnie jak upinasz te włosy z tyłu. :-)
    Każda chyba chciałaby choć raz wyjść w takiej fryzurce, ale niestety nie każdej wychodzi to tak pięknie i łatwo jak Tobie. :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy10:19

    zielony-butku, proszę... tak czekam na ten know how.. joanna

    OdpowiedzUsuń
  9. Też uwielbiam takie fryzury... No cóż... sama nie otrafię się tak uczesać. Szczytem moich możliwości jest francuz z tyłu głowy. Zazdroszczę Ci, że umiesz wyczarować takie cuda!

    OdpowiedzUsuń
  10. Czekam na film z instrukcją ;) Niemożliwe, żeby to nie było trudne ;))

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy10:24

    mama mi zawsze takie plotla gdy bylam dziewczynka i mialam wlosy za pupe...potem po slubie scielam i postawilam fikusnego irokezika,a teraz na starosc zrobilam sie na Tatiane Okupnik:)

    OdpowiedzUsuń
  12. wspaniała fryzura, czekam na film, bo bardzo chciałabym Młodą tak uczesać ;)
    Sama mam włosy długości 4-5 cm i kocham to ;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmobilizowana komentarzami postaram się opublikować taki filmik :)

      Usuń
  13. Ja też na dobieranego chodziłam do sąsiadki :)

    OdpowiedzUsuń
  14. o kurcze. wymiatasz! jak TO się robi???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W przypływie wolnego czasu planuję mały filmik instruktażowy, więc zobaczysz :)

      Usuń
    2. nie mogę się doczekać :)

      Usuń
  15. czekam więc grzecznie i cierpliwie a później poćwiczę na mojej córci :)

    OdpowiedzUsuń
  16. a ja lubię swoją córkę w takich dobierańcach w różnych wersjach :), Twoje baaaardzo dziewczęce :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Prawie całe życie mam długie włosy, a nie potrafię się nawet porządnie w kitkę uczesać:)

    OdpowiedzUsuń
  18. super!
    tylko mnie na sobie nie wychodzi masz jakieś tipy??

    OdpowiedzUsuń
  19. Jak ty upinasz włosy sama?!!! Czekam na film :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Czasem, coś posplatam, coś mi nawet wyjdzie... ale już na finiszu... nagle ręce tak zaczynają omdlewać ;) że niejednokrotnie muszę sobie odpuścić... cherlak ze mnie.

    OdpowiedzUsuń
  21. Pięknie wyglądasz i tak bardzo takie fryzury mi do Ciebie pasują :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Boskie są te Twoje pomysły na upięcia! Tym bardziej, że nie masz dłuższych włosów. Nieodmiennie chapeau bas!


    Poczekam na ten instruktaż, chociaż szczerze wątpię, żeby mi wyszło. Włosy do połowy pleców, grube, gęste, ciężkie, że ręce omdlewają :/

    OdpowiedzUsuń
  23. ja też zawsze lubiłam to uczesanie. mi robiła je mama :-)
    za to w moim rejonie mówi się na to koszyczek.

    OdpowiedzUsuń
  24. Wygladasz przepieknie, jak zawsze zreszta !
    Moja mama nigdy nie potrafila uczesac nic oprocz kucyka, i ja niestety teraz tez mam dwie lewe rece doc zesania. Probowalam juz nieskonczona ilosc razy, ogladalam nieskonczona ilosc filmikow na tjubie, NIE UMIEM i koniec, i wiem, ze sie nie naucze, niestety :P
    A mam wlosy takiej dlugosci, ze cos by sie znich robic zdecydowanie dalo :-)
    Mimo wszystko czekam na filmik !

    OdpowiedzUsuń
  25. Fryzura przepiękna! Też bym chciała taką umieć zrobić...może jakieś zdjęcia jak się za to zabrać???Jak zrobić dobierańca? pozdrawiam i będę zaglądać!

    OdpowiedzUsuń
  26. Koniecznie zrób jakiś film o czesaniu! Bo ja ostatnio plotę jakieś marne warkocze i aż mi za nie wstyd!

    OdpowiedzUsuń
  27. Pięknie!!!Zmysłowy, romantyczny kok...Zawsze taki mi się marzył:)Wiesz może gdzie można znaleźć instrukcje do takiego upięcia albo choć podobnego?Pozdrawiam cieplusio:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Francuz (dobieraniec) to Twój znak rozpoznawczy. Bardzo kobiece uczesanie - pasuje CI!

    OdpowiedzUsuń
  29. Anonimowy13:02

    Cudowne. Chciałabym mieć włosy z których dałoby się robić takie cuda..

    OdpowiedzUsuń