piątek, 12 grudnia 2014

sth about christmas time?

Lubię święta. Naprawdę.
Uwielbiam czas je poprzedzający.
Ale o co chodzi z tymi wszystkimi pomysłami na prezent (dla chłopaka, ojca, dziecka, samego siebie) to ja nie mam pojęcia.

22 komentarze:

  1. Piękne makaroniki.
    Co do prezentów, to ja co roku mam ten sam problem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Że wkurzają Cię tego typu wpisy na każdym z blogów? :)

      Usuń
    2. Z tym też, głównie dlatego, że co roku jest to samo: skarpety, książka, kosmetyki i tak w kółko. Chociaż jest od tego wyjątek: bagajaga - jej prezenty dla kobiet w większości bym przygarnęła. Chociaż też z tym, że nie wiem co kupić zazwyczaj.

      Usuń
    3. Ale to chyba też zależy od tego, jakie blogi się czyta i ile. Ja na kilkanaście, które staram się czytać regularnie, podobne wpisy znalazłam może na trzech (i były to na ogół ciekawe, przemyślane pomysły - jak u bagajagy właśnie).

      A tak poza tym, mnie bardziej niż blogi przeraziło ostatnio to, co dzieje się w niektórych księgarniach przed świętami. Książki w pakietach, coraz gorsze poradniki, wszystko obliczone na zysk, a znalezienie czegoś ambitniejszego graniczy wtedy wręcz z cudem. Przygnębiające.

      Usuń
    4. Bagajaga w ogóle jest fajna, więc nie ma się czemu dziwić :)

      Ja jestem zaskoczona. Z pewnym smutkiem odkryłam, że na tych kilku blogach, które regularnie czytam zapanowała moda na łiszlisty.

      Usuń
  2. Można to chyba potraktować jako rodzaj inspiracji, wybrania czegoś nietuzinkowego w komercyjnym zalewie prezentów (czasem na blogach zdarza mi się czytać bardzo oryginalne propozycje).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można, pewnie. Choć mam wrażenie, że każdy wpis o takiej tematyce jest identyczny, jak poprzedni.

      Usuń
  3. A dlaczego Cię wkurzają?
    Zaznaczę, że ja mam do takich wpisów ambiwalentny stosunek: z jednej strony - zawsze można trafić na coś ciekawego, niekoniecznie na święta, z drugiej - konsumpcjonizm, konsumpcjonizm, konsumpcjonizm......
    Pozdrawiam! :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja piszę o prezentach przez cały rok, bo przez cały rok lubię je dawać ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. dla mnie wystarczą te słodkie makaroniki/po francusku ;p i dobry nastrój.

    pozdr.
    m.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak się dzieje, bo dorośli nie piszą listów do Mikołaja, a zdecydowanie powinni! Ja swój napisałam, a że bylam grzeczna, Mikołaj zabrał spod poduszki;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tak się dzieje, bo dorośli nie piszą listów do Mikołaja, a zdecydowanie powinni! Ja swój napisałam, a że bylam grzeczna, Mikołaj zabrał spod poduszki;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy08:41

    Takie makaroniki to byłby wspaniały prezent! Ja staram się nie kupować prezentów, tylko robić je sama. W tym roku będą to szydełkowe ozdoby na choinkę dla każdego. Z Narzeczonym odkąd razem jesteśmy, na Święta robimy sobie śmieszne filmiki z życzeniami. W tym roku dostanie ode mnie czas. To najlepszy prezent jaki można dać kochanej osobie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. skoro to prezent dla chłopaka, mamy itp to chyba dobrze wiemy co im sprawi przyjemność i nie potrzebujemy listy (często mało wyszukanych) prezentów, a jak już naprawdę nie mamy pomysłu... to można zapytać i spełnić czyjeś małe życzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy15:51

    Podglądam Twój blog, bo styl bo wypowiedź, bo przekaz.. całość sprawia że wracam tu po raz wtóry i znów czytam i zaglądam... I zainspirowałaś mnie.
    Serdeczności :)

    OdpowiedzUsuń
  11. makaroniki Twojego autorstwa? :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Większość blogów ma to do siebie, ze przed świętami powielają nawzajem: listy prezentów, przepisy na pierniki.....i tak przy ósmym odechciewa mi się tych przygotowań:))))

    OdpowiedzUsuń