Wczesna jesień jest cudowna. Już zaopatrzyłam się w gigantyczny kubek na ciepłą herbatę, wyciągam koc z szafy i od dziś wieczory spędzam na tarasie. :)
bo tak naprawdę lato w tym roku nas nie rozpieszczało... tak zawsze niecierpliwie wyczekuję Twoich postów... nie wiem już po raz który to piszę ale naprawdę zachwycasz mnie stylem pisania :)
Ja lubię każdą porę roku. Wszystkie mają w sobie swój urok. Fajnie jest pobiegać po ciepłym piasku w stroju kąpielowym, ale jakie przyjemne jest również "taplanie" się w kaloszach w kałużach z parasolem w ręce. A jeszcze lepsze są zimowe wieczory przy świecach, z grzańcem, w towarzystwie faceta życia, koca i dobrego filmu. A później przychodzi wiosna i jest tak kolorowo, wszystko pachnie, rozkwita... Ach! Czekam na jesień...
Musi się coś zakończyć, by mogło zacząć się coś innego.
OdpowiedzUsuńA ja niestety zauważyłam i stało się to dosłownie jednego dnia! Cóż, przyjdzie nam mieć nadzieję, że jesień będzie długo złota i w miarę ciepła! :)
OdpowiedzUsuńKiedy przyjechałam na wieś i zobaczyłam zaorane, szare pola, dotarło do mnie, że to już. W mieście żyłam w błogiej nieświadomości :-)
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, szkoda, chociaż jesień piękna jest
OdpowiedzUsuńz kazdym rokiem pory roku trwaja krocej...
OdpowiedzUsuńJa ciągle wierzę, że to przejściowe, że to jeszcze nie koniec
OdpowiedzUsuńTo dzień, na który czekam całe lato.
OdpowiedzUsuńNareszcie się skończyło. Dogorywa.
OdpowiedzUsuńNiestety.... Wieczory i poranki juz coraz chłodniejsze.. :(
OdpowiedzUsuńWczesna jesień jest cudowna. Już zaopatrzyłam się w gigantyczny kubek na ciepłą herbatę, wyciągam koc z szafy i od dziś wieczory spędzam na tarasie. :)
OdpowiedzUsuńbo tak naprawdę lato w tym roku nas nie rozpieszczało...
OdpowiedzUsuńtak zawsze niecierpliwie wyczekuję Twoich postów...
nie wiem już po raz który to piszę ale naprawdę zachwycasz mnie stylem pisania :)
...jeszcze nigdy tak nagły koniec lata nie bolał mnie tak, jak w tym roku...
OdpowiedzUsuńMimo wszystko, słońca w sercu życzę :-)
To prawda. Absolutnie nie wiem, kto w tym roku stoi za latem, ale prawdopodobnie jakiś złoczyńca i gbur.
OdpowiedzUsuńjesień...długie wieczory..świece..herbata z imbirem...ciepły sweter...kolorowe liście..ogień w kominku...już nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńhttp://herbatawkubku.blogspot.com/
to prawda, ale mnie akurat to cieszy, bo kocham jesień!
OdpowiedzUsuńJa lubię każdą porę roku. Wszystkie mają w sobie swój urok. Fajnie jest pobiegać po ciepłym piasku w stroju kąpielowym, ale jakie przyjemne jest również "taplanie" się w kaloszach w kałużach z parasolem w ręce. A jeszcze lepsze są zimowe wieczory przy świecach, z grzańcem, w towarzystwie faceta życia, koca i dobrego filmu. A później przychodzi wiosna i jest tak kolorowo, wszystko pachnie, rozkwita... Ach! Czekam na jesień...
OdpowiedzUsuń