Nigdy nie byłam w zimnej bibliotece. W tej, która jest po drugiej stronie ulicy, jest ciepło i pachnie książkami. Chodzę wolno między regałami. Stukam obcasami. Pozwalam, by jakaś książka mnie wybrała.
ktoś gdzieś już to pisał, że książka z biblioteki jest zbyt używana, by móc ją posiąść tak do końca:) korzystam z bibliotek teraz bardzo rzadko... denerwuje mnie kurz i taka niesprecyzowana warstwa czegoś na książce...
ktoś gdzieś już to pisał, że książka z biblioteki jest zbyt używana, by móc ją posiąść tak do końca:)
OdpowiedzUsuńkorzystam z bibliotek teraz bardzo rzadko... denerwuje mnie kurz i taka niesprecyzowana warstwa czegoś na książce...
Rozumiem. I lubię krążyć między regałami. Frustruje mnie tylko, kiedy żadna wybrać nie chce i się to chodzenie przedłuża.. :)
OdpowiedzUsuńJa nie potrafię czytać książek z biblioteki. ewa
OdpowiedzUsuń