Przeczytałam, jak zapewniono mnie na okładce, “29 poważnych i niepoważnych
opowiadań o miłości i niemiłości” Tomasza Jastruna.
I miałabym tak wielki szacunek do tego człowieka, gdyby nie to, że kilka dni temu, zobaczyłam Go w jakimś idiotycznym programie publicystycznym.
Na wpół śpiącego i winiącego komunizm za całe zło świata.
I choćbym chciała, nie umiem teraz widzieć go inaczej.
wtorek, 28 kwietnia 2009
2
poniedziałek, 27 kwietnia 2009
shopping
sobota, 25 kwietnia 2009
move over
środa, 22 kwietnia 2009
paints
Kupując farby, pędzle i papiery ścierne poczułam się jak artystka.
Wchodząc ze sklepu stwierdziłam, że nam, artystom, nie przeszkadza wiosenny deszczyk.
I faktycznie nie przeszkadza. Czuć zapach drzew i betonu.
I gdyby tak, tylko na chwilę, zamiast roweru mieć parasolkę. I faktycznie rozkoszować się pierwszym wiosennym deszczem.
Wchodząc ze sklepu stwierdziłam, że nam, artystom, nie przeszkadza wiosenny deszczyk.
I faktycznie nie przeszkadza. Czuć zapach drzew i betonu.
I gdyby tak, tylko na chwilę, zamiast roweru mieć parasolkę. I faktycznie rozkoszować się pierwszym wiosennym deszczem.