Nie jestem zbyt biegła w tej dziedzinie. Prawdę mówiąc, tylko nielicznym, niewymagającym, kwiatom udało się przetrwać pobyt w moim domu. I dlatego trzymam kciuki za ten egzemplarz. Postępuję zgodnie z instrukcją. Naprawdę.
Odkąd kilka lat temu zdałam egzamin z gramatyki opisowej, a potem historycznej, uważam, że nie ma rzeczy, której nie potrafię zrobić. Do listy umiejętności dopisuję malowanie.
- Proszę pani, a ja widziałem Panią w Kościele. - Taak? - I rozmawiała tam Pani z naszą Panią od angielskiego. Robi mi się trochę głupio, bo faktycznie rozmawiałam. - A dużo rozmawiałam? - Nie, tylko trochę.