Pięknie napisane. Ogromnie cieszę się z Twojego szczęścia i spełnionych snów w osobie tego małego Chłopca :) Brakowało mi Zielonych Butów, często zaglądałam, mając nadzieję, że znajdę nowy wpis. A dziś - niespodzianka. Mam nadzieję, że teraz znów będzie WAS(!) tu więcej :)
Cudnie!
OdpowiedzUsuńCudnie!
OdpowiedzUsuńjej! zachwyt.
OdpowiedzUsuń❤️ miłość
OdpowiedzUsuńA jakże! :)
Usuńwspaniałe uczucie, kiedy najpiękniejsze sny stają się rzeczywistością :-)
OdpowiedzUsuńnajlepszości dla Was
Dziękuje(my) :)
UsuńI jak tu się nie rozczulić? Nie da się. Wszystkiego dobrego dla Mamy i Synka :)
OdpowiedzUsuńOboje dziękują :)
Usuńtakie życie mamy :)
OdpowiedzUsuńWcześniej jakoś nikt nie wspominał :)
Usuńmały Cud :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)
UsuńJak ładnie powiedziane (i sfotografowane).
OdpowiedzUsuńGratuluję :)
Dziękuję (i przekażę) :)
Usuńcieszę się Twoim (Waszym) szczęściem :-)
OdpowiedzUsuńLubię Twoje zdania. :)
OdpowiedzUsuńMiło mi słyszeć :)
UsuńGratulacje! :) piękna fotka :)
OdpowiedzUsuńSuper! Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńPięknie napisane. Ogromnie cieszę się z Twojego szczęścia i spełnionych snów w osobie tego małego Chłopca :)
OdpowiedzUsuńBrakowało mi Zielonych Butów, często zaglądałam, mając nadzieję, że znajdę nowy wpis. A dziś - niespodzianka. Mam nadzieję, że teraz znów będzie WAS(!) tu więcej :)
Jak dobrze wiedzieć, że brakowało.
UsuńTeż mam taką nadzieję :)
Jest pięknie:)
OdpowiedzUsuńA i owszem :)
UsuńA jakże! :-)
OdpowiedzUsuń:))
Usuńoch! Po pierwsze - GRATULUJĘ!
OdpowiedzUsuńCzekałam tu na Was :D
Bałam się, że nie wrócisz.
Jesteś, jesteście.
Ja mam cud 6-cioletni.
Dobrze wiedzieć.
UsuńDziękuję :)
Gratuluję! To piękne co napisałaś... Jest cudowny:-* Ja na swój cud muszę jeszcze cierpliwie poczekać 2 miesiące.
OdpowiedzUsuńZatem cierpliwości. I spokoju :)
Usuń