Wybiegam chwilę po 5:00.
Nim na dobre wstanie nowy dzień. Rozpocznie się bieganina i wzrośnie poziom stresu.
Wciąż zaskoczona, że mogę, odnajduję w tym przedziwny spokój.
No tak, pewnie to kwestia zmiany nastawienia albo wcześniejszego chodzenia spać. Chociaż ja cały czas walczę i mam problem, żeby wstać o 7.00. Dlatego tak wczesne pory zawsze robią na mnie wrażenie.
Wydaje mi się, że niekoniecznie. Od zawsze śpię bardzo mało. Tak po prostu mam. 5 godzin w zupełności mi wystarcza. W moim więc przypadku ani nastawienie, ani wcześniejsze chodzenie spać :)
Zazdroszczę siły woli. Też chciałabym wstawać tak wcześnie, ale nie wiem jak się do tego zabrać. Poranne bieganie na pewno daje wiele energii. :) Pozdrawiam
ja mam podobie na dwóch kółkach,a do biegania wciąż nie mogę się przekonać..ale chyba nie warto sie zmuszać.
OdpowiedzUsuńpozdr.
m.
O rowerze nie wspominam.
UsuńTo zawsze będzie jedna z przyjemniejszych czynności :)
Gdy dzień się kończy bieganie też jest relaksujące. Reset i spokój :)
OdpowiedzUsuńJa tez uwielbiam 5 rano kiedy idę z psem a cały świat jeszcze spi:) spokój niczym niezmącony:)
OdpowiedzUsuńO to chodzi aby w czymś na co dzień odnajdywać naszą oazę i strefę komfortu :)
OdpowiedzUsuńI to wspaniale uczucie po przebiegnieciu kilku kilometrow..niezastapione! Milego tygodnia zycze;-)
OdpowiedzUsuńTobie również :)
UsuńNajlepsza pora na bieganie przy letnich temperaturach ;)
OdpowiedzUsuńJedyna :)
UsuńNieludzka i jakże okrutna godzina. Ja sobie wtedy smacznie śpię :)
OdpowiedzUsuńJa tak czy inaczej wstaję zwykle koło 5:00. I muszę przyznać, że bardzo lubię tę porę.
UsuńNo tak, pewnie to kwestia zmiany nastawienia albo wcześniejszego chodzenia spać. Chociaż ja cały czas walczę i mam problem, żeby wstać o 7.00. Dlatego tak wczesne pory zawsze robią na mnie wrażenie.
UsuńWydaje mi się, że niekoniecznie.
UsuńOd zawsze śpię bardzo mało. Tak po prostu mam. 5 godzin w zupełności mi wystarcza. W moim więc przypadku ani nastawienie, ani wcześniejsze chodzenie spać :)
W takim razie fajnie masz. Też bym tak chciała! :)
UsuńDość to cenię, przyznaję :)
UsuńNawet nie wiesz, jak bardzo nie znosze o tym czytac u CIEBIE ! :-P
OdpowiedzUsuń:))
UsuńJestem w stanie w to uwierzyć :)
Zgadzam się w 100% a nawet więcej!;)
OdpowiedzUsuńNajlepszy reset na świecie! Od lat wyznaje taką zasadę;))
podziwiam osoby, które biegają :)
OdpowiedzUsuńsama chyba nie posiadam silnej woli do tego,ale spacery z córcią też zawsze dają mi kopniaka :)
Zazdroszczę siły woli. Też chciałabym wstawać tak wcześnie, ale nie wiem jak się do tego zabrać. Poranne bieganie na pewno daje wiele energii. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam