Ziemia jest tam spalona słońcem. Martwa.
Znikąd, w samym środku tej pustyni wyrasta biały budynek.
Z niebieską wodą w basenie i zielonymi palmami dookoła.
Turyści.
O nie, nie. Moja Afryka, choć jak pisałam wyżej, była afrykańskim kurortem. A że na takie wakacje czekałam (i planowałam) nie mam prawa być rozczarowana :)
Lubię Imany. Zdjęcie jak zwykle świetne, pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńJa Ją uwielbiam!
UsuńI do dziś nie mogę odżałować koncertu w Polsce, na którym nie mogłam być.
Africa has the shape of a broken heart- dokładnie te słowa przyszły mi na myśl, kiedy napisałaś, że lecisz na wakacje do Afryki :) och, Imany...
OdpowiedzUsuńJa miałam je w głowie od kiedy jechałam autobusem do hotelu.
UsuńBroken heart.
Dobrze, że już wróciłaś! :)
OdpowiedzUsuńCzekam na więcej Afryki, jest szansa?
Pozdrawiam!
P
Moja Afryka, choć brzmi egzotycznie, mogłaby był Bułgarią - basen, morze, basen, basen. Książka, książka, nurkowanie, książka w basenie, książka :)
UsuńZ prawdziwej Afryki nici!
jak oaza - dla spragnionego afryki europejczyka... :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że już jesteś! :))
O tak. Europejka się wyleżała, wynudziła.
UsuńOdpoczęła! :)
To oznacza rozczarowanie? Kiedyś mój mąż był w RPA i opowieści były zaskakujące...
OdpowiedzUsuńO nie, nie.
UsuńMoja Afryka, choć jak pisałam wyżej, była afrykańskim kurortem.
A że na takie wakacje czekałam (i planowałam) nie mam prawa być rozczarowana :)
RPA! To musi być coś! :)
Czy urlop się udał?:)
OdpowiedzUsuńOh, jeszcze jak! :)
UsuńOoo zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuń:))
Usuńmoje marzenie! :)) ogromne!
OdpowiedzUsuńMoje spełnili Rodzice ... :)
Usuńmiłego wypoczynku :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPrzygoda życia :)
OdpowiedzUsuńAż tak, to nie.
UsuńAle odpoczynek życia i rodzinny wyjazd życia.
Czyli życia było sporo :)
I to najważniejsze :)
UsuńEgipt jest piękny!
OdpowiedzUsuńDaga
Skoro tak mówisz :)
Usuń