Kończę pracę i wchodzę do windy.
W niej starszy Pan. Kojarzę go. Pracuje kilka pięter niżej.
Zamykają się drzwi i rozlega się głośne It's the final count down!
Ubawiona do granic możliwości pytam czy ów mężczyzna tak odlicza sobie czas do końca pracy.
- Nie, nie, ktoś dzwoni - odpowiada rzeczowo.
świetne!
OdpowiedzUsuńPS czy ja już pisałam, ze bardzo mi się podoba forma Twojego bloga?
hmmm ... czasami się zastanawiam czy tak też bym potrafiła. Mało słów a przekaż ogromny :)
Dziękuję, bardzo mi miło :)
UsuńKompetencja i powaga do ostatniego kroku w budynku firmy :)
OdpowiedzUsuńAgnieszka
dokładnie ;) ! nagroda pracownika miesiąca się należy ! :)
UsuńA jak przyjeżdża do pracy to melodyjka z Mission Impossible...
OdpowiedzUsuńUbawiałaś mnie :)
UsuńZaproponuję Mu to!
Ja miałam ją kiedyś, jak dzwoniła moja siostra ;)
Usuń