Sama nie wiem.
Nie mogę się zdecydować czy lubię Woody’ego Allena. Jako reżysera, aktora i pisarza.
Nie wiem czy denerwuje mnie jego neurotyczność i, bądźmy szczerzy, nie aż tak duże możliwości literackie, czy stwierdzam, że taki właśnie jest Woody i za to wszyscy Go kochają.
Sama nie wiem.
To do mnie niepodobne.
Woody Allen, “Czysta anarchia”
Gdy oglądam kilka jego filmów pod rząd, też zaczyna irytować mnie ta jego neurotyczność, która wydaje się istnieć bardziej z przyzwyczajenia niż z natury. Ale w każdej innej sytuacji; nie sposób go nie lubić.
OdpowiedzUsuńWróc do swojej wątpliwości za jakiś czas. Odpocznij od niego - będziesz wiedziała na pewno.
neurotyczność - słowo stworzone, chyba tylko dla Allena.
OdpowiedzUsuńOsobiście ja go uwielbiam.
nie wiedziałem co powiedzieć o Allenie, dopóki nie oglądnąłem Zeling'a,
OdpowiedzUsuńa ja z kolei nie lubię Allena w filmach, w których sam gra, mam niczym nie spowodowaną niechec do faceta :P
OdpowiedzUsuńJA GO lubię za (prawie) wszystko
OdpowiedzUsuń