sobota, 27 października 2012

last night

Lubię takie filmy.
Całą ich trudność i złożoność opowiedzianą w kilku, z pozoru prostych, scenach.

Last night

16 komentarzy:

  1. A żebyś wiedziała! :)
    Bardzo dziękuję, że wspomniałaś o tym filmie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy09:45

    Bardzo podobał mi się ten film.
    Ktoś ze znajomych rzucił "nudny".
    Ja sie nudziłam nawet przez chwilę, bo mimo pozornego braku akcji, działo się w nim tysiące rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że jest bardzo cienka granica między filmami nudnymi, a tymi ciekawymi, choć ... powolnymi.

      Usuń
  3. Tak myślałam, że Ci się spodoba :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ooo jeden z moich ulubionych. Wszystko trzeba sobie dopowiedzieć bo odpowiedzi padają między słowami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Polecam się na przyszłość:P

    OdpowiedzUsuń
  7. Oglądałam parę miesięcy temu :)
    Bardzo dobry, choć w Polsce nieznany szerokiej, komercyjnej publiczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak większość dobrych rzeczy.
      Jakoś nie słyszałam o tym filmie. Od kilku dni za to, nieustannie, słyszę o (bajkowym) Bondzie.

      Usuń
    2. Bond to całkiem inna historia ;)

      Usuń
  8. Popieram przed mówczyni. Zapraszam. http://its-still-you.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak tak chwalicie to zapuszczam dziś na dobranoc, bo pomimo pory spać nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Film klimatem podobny do "Like crazy". Wolny, ale przepełniony emocjami.

    OdpowiedzUsuń
  11. a mi brakuje ciągu dalszego :/

    OdpowiedzUsuń
  12. Z pewnościa komuś takie kino może się podobać!

    OdpowiedzUsuń