czwartek, 28 lipca 2011

at the seaside

Wakacje z prawdziwego zdarzenia, czyli zapomniałam telefonu.

poniedziałek, 25 lipca 2011

kochałem ją

Zwykle, kiedy kończę czytać książkę wiem czy mi się podobała, czy nie.
A tu, ni cholery.

Anna Gavalda, Kochałem ją

piątek, 22 lipca 2011

rain story

Dziwny to dzień.
Pełen deszczu i niezałatwionych spraw. Starych historii, którymi już nie warto się przejmować. Nowych problemów, z którymi nie wiadomo jak sobie poradzić.

środa, 20 lipca 2011

something!

Mieć balkon, na którym można usiąść pod wieczór i poczytać gazetę – to jest dopiero coś!

wtorek, 19 lipca 2011

kitchen

W naszym nowym mieszkaniu najbardziej urokliwa jest kuchnia.
Prawie na dachu świata i prawie paryska.

poniedziałek, 18 lipca 2011

(week)end

To był weekend pełen emocji.

sobota, 16 lipca 2011

will see

Poranki mijają niespiesznie, a wieczory leniwie.
Czuję się tu jak u siebie.
I muszę przyznać, że jest to najbardziej moje ze wszystkich moich mieszkań.

środa, 13 lipca 2011

closer

Ten rower nie należy do najlżejszych. A mimo to wniosłabym go nawet na dziesiąte piętro.
Póki co wnoszę na trzecie.
I jestem przeszczęśliwa.

odsłona 2

Nadludzkim wysiłkiem wielu osób udało nam się przeprowadzić. Po raz kolejny.
Tym razem mam wrażenie, że mieszkamy tu od bardzo dawna.

niedziela, 10 lipca 2011

odsłona 1

Okazuje się, że mimo upływu czasu niewiele się zmienia.
Wciąż życie można spakować w kartony i przenieść gdzie indziej.
Wciąż moi Przyjaciele niestrudzenie, po raz kolejny, przybywają z odsieczą.

sobota, 9 lipca 2011

Odette

Przeczytałam jednym tchem.
Polecam bardzo.

Eric-Emmanuel Schmitt, Odette i inne historie miłosne

środa, 6 lipca 2011

historie mieszkaniowe

I tak oto, na przestrzeni jednego wieczora, okazało się, że musimy się przeprowadzić, bo mieszkanie, które niepostrzeżenie stało się naszym domem, zostało sprzedane.
Wielki dzień już w poniedziałek.

piątek, 1 lipca 2011

Paris!

Wszystkie pieniądze świata są warte kolacji na trawie pod Luwrem.