sobota, 26 czerwca 2010

Paris

Paryż (nasza spóźniona podróż poślubna) oczarował nas i zaczarował.
Pod każdym, każdym względem.















sobota, 19 czerwca 2010

flowers

A na koniec roku dzieci dają mi kwiaty.

Sunday

Nowa praca, wino i truskawki :)

czwartek, 10 czerwca 2010

books

Pamiętam, że "Anię z Zielonego Wzgórza" dostałam od Rodziców na Boże Narodzenie.
Wiedziałam już wtedy, że Mikołaj nie istnieje.

To zaskakujące, że ta książka nadal mnie wzrusza.

środa, 9 czerwca 2010

babies

A może faktycznie to jest tak, że do tej pory chciałam robić w życiu to, czego robić nie powinnam.
Co nie jest mi pisane.

środa, 2 czerwca 2010

shoes

Jestem niezadowolona. I zrezygnowana.
Zmiany, które miały nadejść już dawno temu, jakoś się nie pojawiają.
I nawet niebieskie buty nie poprawiają mi humoru.